7 września 2025.
Wiele osób towarzyszyło Jezusowi; On odwrócił się i rzekł do nich: Kto nie niesie swojego krzyża za mną, nie może być moim uczniem. (Łk 14, 25-27)
Wiemy, że istnieje dziesięć przykazań, które można poważnie złamać, ale zazwyczaj katolicy, którzy przystępują do spowiedzi, wyznają grzechy związane z szóstym, piątym, czwartym lub ósmym przykazaniem. Seks, życie, rodzina lub kłamstwo to najczęstsze grzechy lub przynajmniej te, których jesteśmy najbardziej świadomi, gdy je popełniamy. Niestety, prawie nikt nie bada swojego sumienia pod kątem innego grzechu, który pojawia się jako pierwszy na liście dziesięciu przykazań. Chodzi o ten, który odnosi się do konieczności postawienia Boga na pierwszym miejscu w życiu: „Będziesz miłował Boga ponad wszystko”. W rzeczywistości każdy z pozostałych grzechów jest również naruszeniem tego przykazania. Aby szanować i wypełniać to pierwsze przykazanie, wystarczy pamiętać, że Bóg ma prawa i są to największe prawa. Oznacza to, że mamy wobec Niego obowiązki i że kiedy wypełniamy nasz obowiązek, nie robimy nic nadzwyczajnego, nie dajemy Mu „napiwku”, za który powinien nam być wdzięczny, ale po prostu wypełniamy nasz obowiązek.
To właśnie z tej perspektywy powinniśmy analizować fragment Ewangelii na tę niedzielę. Chrystus przypomina nam, że jako Bóg ma prawo zajmować pierwsze miejsce w naszych sercach. Dlatego mówi nam, że nie możemy kochać naszej rodziny bardziej niż Jego i że jeśli nie jesteśmy w stanie naśladować Go, niosąc nasz krzyż tak, jak On niósł swój, nie możemy być Jego uczniami. W obliczu tego słusznego wymagania pozostaje nam tylko jedno: prosić Ducha Świętego o pomoc niezbędną do tego, abyśmy mogli być wierni naszemu powołaniu chrześcijańskiemu.
Postanowienie: Czy daję Bogu to, czego ma prawo ode mnie oczekiwać? Czy z radością przyjmuję krzyż, który muszę nieść z miłości do Niego, tak jak On wziął swój krzyż z miłości do mnie?